O autentyczności mówię w kontekście budowania marki osobistej już długo, chociaż ten temat nie był nigdy tak mocno manifestowany w przestrzeni biznesowej i prywatnej, jak od kilku lat. Nawet moja zaprzyjaźniona wedding planerka widzi ten trend w oczekiwaniach młodych par. Zatem biorę go na warsztat i przedstawiam kilka wskazówek. Z pomocą przychodzi mi książka „Autentyczność przyciąga” Anny Piwowarskiej.
Zgodnie z tym, co obserwuję, autentyczność dotyczy wielu sfer życia publiczno-prywatnego. Zmienia się podejście do gospodarki, króluje kierunek w stronę samorozwoju i zrozumienia, inne jest podejście do budowania kariery i firm. Inne jest też podejście do marek osobistych (głównie osobistych, bo handlowe rządzą się nieco innymi prawami) – jesteśmy zmęczeni kreacją i zniechęceni fałszem. Chcemy autentyczności.
„Podstawą autentycznej marki jest budowanie na tym, co już jest – na tym, co jest w tobie, oraz na tym, co stanowi autentyczną wartość twojej firmy i odpowiada na prawdziwe potrzeby twoich klientów.”
Od czego zacząć? Buduj markę w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami. Projektując ją zastanów się, jakie wartości są Ci bliskie i które z nich chcesz przypisać Twojej marce osobistej. Takie podejście gwarantuje to, że marka staje się unikalna i niemożliwe jest podrobienie jej. Ponadto docierasz z przekazem do właściwych osób – Twoich idealnych klientów.
Autentyczność przekłada się nie tylko na wartości i warstwę strategiczną. Czuć ją przecież w działaniu na każdym kroku. Nie sil się na oficjalny ton, jeśli sam/sama nie jesteś poważny/a i formalny/a w komunikacji. Baw się językiem, twórz własne call to action, charakterystyczne sformułowania, nowe słowa. Bądź sobą 🙂
Powodzenia!
P.S. W książce, którą polecam, jest wiele wskazówek i ćwiczeń. Sięgnij do niej 🙂